Kobieta z Południowej Karoliny, pragnąca pozostać anonimową, wygrała w miniony poniedziałek milion dolarów na loterii. Nie byłoby to aż tak niezwykłe gdyby nie okoliczności, w których miało to miejsce. Zbliżając się do przejazdu kolejowego zauważyła ona nadjeżdżający pociąg i zamiast stać bezczynnie czekając na możliwość przejazdu, postanowiła zjechać na stację benzynową i wejść do sklepu, gdzie z nudów kupiła zwycięski los. Była to pierwsza z pięciu głównych wygranych (każda o wartości 1 miliona) wprowadzonej 4 stycznia bieżącego roku loterii Carolina Millionaires Club. Tak oto z pozoru błaha decyzja (nie zapominajmy o pociągu) zmieniła jej życie. Cóż, nie od dziś wiadomo, że aby trafić trzeba rzucić, nie zna się dnia ani godziny...
Szczegóły tej historii można znaleźć tutaj: