czwartek, 20 stycznia 2011

Jackpot!

Kobieta z Południowej Karoliny, pragnąca pozostać anonimową, wygrała w miniony poniedziałek milion dolarów na loterii. Nie byłoby to aż tak niezwykłe gdyby nie okoliczności, w których miało to miejsce. Zbliżając się do przejazdu kolejowego zauważyła ona nadjeżdżający pociąg i zamiast stać bezczynnie czekając na możliwość przejazdu, postanowiła zjechać na stację benzynową i wejść do sklepu, gdzie z nudów kupiła zwycięski los. Była to pierwsza z pięciu głównych wygranych (każda o wartości 1 miliona) wprowadzonej 4 stycznia bieżącego roku loterii Carolina Millionaires Club. Tak oto z pozoru błaha decyzja (nie zapominajmy o pociągu) zmieniła jej życie. Cóż, nie od dziś wiadomo, że aby trafić trzeba rzucić, nie zna się dnia ani godziny...
Szczegóły tej historii można znaleźć tutaj:

niedziela, 16 stycznia 2011

Kolejna odsłona IIIek i Dr Jordansteiny.

W związku z obchodzonym co roku Miesiącem Historii Czarnych, Jordan Brand szykuje się do wydania kolejnej odsłony absolutnych faworytów wszystkich czyli IIIek, w kolorystyce nazwanej Black History Month.


http://www.kicksonfire.com/2011/01/13/air-jordan-3-black-history-month/

Oprócz tego JB przygotował kolejną hybrydę w (przynajmniej jak na razie) trzech kolorystykach. Chodzi o model 6-17-23, który to jak można się domyślić jest połączeniem 6 i 17. Liczby te dodane do siebie dają nam 23, stąd i nazwa.
Pierwsza kolorystyka to Jordan 6-17-23 Carmine i jest już ona w sprzedaży:


http://www.kicksonfire.com/2011/01/07/139983/

Druga to Jordan 6-17-23 Aqua:


http://www.kicksonfire.com/2010/12/29/jordan-6-17-23-aqua-new-images/

A trzecia to po prostu Jordan 6+17+23 White Blue Black i wygląda następująco:

http://www.kicksonfire.com/2011/01/12/jordan-6-17-23-%E2%80%93-white-blue-black/

Sama bryła buta jest moim zdaniem całkiem udana (choć nie lepsza od Spizików) bo oparta w większej mierze na 6 niż 17. Kolorystki są klasyczne, takie same, bądź bardzo podobne były już przez Jordana stosowane. Nie rozumiem natomiast jednej rzeczy, dlaczego w Carmine dali biały tył?! Osobiście uważam, że psuje to cały efekt, a mógł to być najlepszy egzemplarz z całej trójki.


Celph Titled & Buckwild featuring FT & RA The Rugged Man - Mad Ammo

A co, wrzucę coś z sekcji ulubionych na YT. Myślę, że długo oczekiwany, wspólny album jednego z frontmanów ekipy Demigodz/Army Of The Pharaohs, Celpha i legendarnego producenta z D.I.T.C. Buckwilda spokojnie mogę zaliczyć do mojego top 3 rapowych albumów w 2010. "Nineteen Ninety Now" to zestawienie starych, odkurzonych beatów Buckwilda z tak przez wielu uwielbianej Golden Ery z bezkompromisowym, często chamskim, ale zawsze bardzo rozrywkowym stylem rapowania Celpha. Płyta nie mogła zawieść i nie zawiodła. Celph z formy nie wychodzi nigdy, a do tego zaprosił do współpracy plejadę świetnych raperów ze współczesnej niezależnej sceny jak również kilka legend, beaty to czysty miód płynący z głośnika bez żadnych wypełniaczy. Trudno mi tu znaleźć ulubione kawałki bo wszystkimi się jaram, pozostaje mieć nadzieję że nakręcą więcej klipów do tego albumu.